Tort marzenie! Smakuje obłędnie, kwaskowaty krem cytrynowy a do tego słodziutkie maliny, pycha :) Tort upiekłam z okazji wieczoru panieńskiego mojej koleżanki i wszystkim bardzo posmakował. Idealny na letnie upalne dni, super orzeźwia i nie jest za słodki. Przepis pochodzi z książki "Moje wypieki. Wielki powrót". Polecam na każdą okazję a nawet bez okazji :) Próbujcie !!!
Przepis na tort:
Tort cytrynowy z malinami
Upiec 2 biszkopty po 5 jajek.Krem cytrynowy:
- 2 szklanki mleka
- 3/4 szklanki soku z cytryny ( około 4-5 cytryny)
- skórka otarta z 3 cytryn
- 4 lekko czubate łyżki mąki pszennej
- 5 lekko czubatych łyżek skrobi ziemniaczanej
- 4 jajka
- 1 i 1/4 szklanki cukru
- 370 g masła
W garnku z grubym dnem zagotować jedną szklankę mleka z cukrem, w drugiej szklance mleka rozrobić mąki i jaja (do połączenia składników), na końcu dodać do mieszanki mącznej skórkę z cytryn. Do gotującego się mleka wlać mieszankę mączno - jajeczną, doprowadzić do zagotowania (mieszając cały czas) gotować chwilę na małym ogniu. Budyń wystudzić. Po wystudzeniu dodać sok z cytryn i mieszać do połączenia mikserem. Zimne masło rozkręcić aż będzie miękkie, stopniowo (po łyżce) dodawać budyń cytrynowy. Odstawić na chwilę do lodówki.
Ponadto:
- około 300 g malin
- 3/4 szklanki nasączu (woda i sok z cytryny około 3 łyżek)
Przełożenie:
Każdy biszkopt przekrawamy na 3 części (w sumie ma wyjść 6 blatów). Pierwszy blat nasączmy przygotowanym nasączem, wykładamy 1/5 kremy i układamy gdzie nie gdzie maliny, kolejne blaty przekładamy tak samo aż do wykończenia składników.
Dekorujemy masą budyniową ( ja tak zrobiłam).
Masa budyniowa:
- 1/2 litra mleka
- budyń śmietankowy
- 1 łyżka mąki pszennej
- 4-5 łyżek cukru
- masło lub margaryna
Gotujemy budyń, połowę mleka stawiamy na ogniu z cukrem (mieszać do rozpuszczenia cukru) w drugiej połowie mieszamy budyń, mąkę. Do gotującego się mleka dodajemy mieszankę budyniową, doprowadzamy do zagotowania. Budyń studzimy.
Masło rozkręcamy do miękkości, dodajemy do niego zimny budyń porcjami.
Gotową masę chłodzimy w lodówce. Schłodzoną dekorujemy tort według uznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz